"Mówiąc obrazowo, załatwiliśmy tę sprawę w sposób rynkowy na czysto" - ocenił Pawlak (po głosowaniu nad ustawą antyspreadową.
Ustawa ograniczyła się do sprawy z pozoru istotnej. Jednakże nie wyobrażam sobie jakoś tych 100tys. kredytobiorców biegających po kantorach i kupujących walutę. Po pierwsze - waluta w kantorze stanie się droższa i cała korzyść weźmie w łeb, po drugie z tej możliwości skorzysta najwyżej 5 może 10% kredytobiorców, co nie wyklucza i tak pierwszego.
Ostatecznie, szumna kampania antyspreadowa PSLu i rządu oraz zadziorne "nie będziemy się kłaniać bankierom" (czy jakoś tak) Tuska okazało się małym deszczem z wielkiej chmury. To kolejny przedwyborczy, PRowy fajerwerk i kolejny niestety śmieć ustawowy.
Trudno więc nie zgodzić się z wypowiedzią Waldemara Pawlaka. To prawda, klienci banków - kredytobiorcy zostali załatwieni na czysto a bankom krzywda się nie stała żadna.